Wiem, wiem... Bardzo mnie długo tutaj nie było :) jedno słowo na ten temat - szkoła. Jednak pisząc recenzję artykułu na geografię pomyślałam, że mogła bym tutaj zajrzeć i wkleić. Mam nadzieję, że Was zachęcę. Mega fajny artykuł choć trochę przytłaczający tymi wszystkimi... zarazkami.
Ten artykuł wywarł na mnie ogromne wrażenie, uświadomił i otworzył oczy na... zarazki. Tekst w całości jest poświęcony niewidzialnym dla naszego oka wrogom - wszelkim zarazkom, wirusom i bakteriom. Wszyscy doskonale wiemy, że idealnym sposobem na zabicie wszelkich form zarazków jest wycieczka do lekarza, a potem do apteki. Wykupienie parę antybiotyków i po sprawie. Jednak nie do końca zdajemy sobie sprawę, iż nie mamy tego pod kontrolą tak jakby nam się to wydawało. Wszystkie złowieszcze choroby panujące na takim kontynencie jak Afryka i nie tylko, wydają nam się bardzo dalekie. Może i ktoś by nawet powiedział "nieosiągalne". W artykule zamieszczony jest przykład 73-letniego człowieka, który po ukąszeniu zawirusowanego komara leżał z zapaleniem mózgu, w śpiączce. Szpital to punkt wysunięty na południe w Stanach (Tallahassee). Wirus zawędrował z Ugandy. Dwa lata wcześniej złożył wizytę w Nowym Jorku. Wszelkie latające stworzenie ułatwia doskonałą wymianę zarazków. Coraz więcej ludzi i miejsc gdzie mogą mnożyć się komary, a jak sami stwierdzają autorzy artykułu - "to prosta droga do katastrofy zdrowotnej". Szybko się przemieszczają i tym samym uodporniają jak np. gruźlica, odporna nawet na najnowsze antybiotyki co może wróżyć z kolei epidemię na światową skalę. Podobnie jak malaria, która dziś zabija rocznie ok. 1,2 mln osób (w tym połowę dzieci). Co najmniej 20 poważnych chorób wróciło w "lepszej" uodpornionej wersji w ostatnim ćwierćwieczu, a naukowcy odkryli ponad 30 nowych chorób na które nie ma lekarstwa (gorączka Marburg czy AIDS). Wydaje się, że poprawa higieny czy leki powinny pomóc... i tak w zasadzie jest. Jednakże ze zmieniającym się światem, zmieniają się również i zarazki. Mogą ewoluować nawet do rangi bezwzględnych zabójców. Pierwszy raz dowiedziałam się w tym artykule o czymś takim jak atak "bioterrorystyczny". Terroryści mogą posłużyć się mikrobami i znacznie łatwiej przedostać "broń" za granicę. Niekontrolowane epidemie mogłyby stanowić bardzo poważny problem i wzbudzić ogromną panikę. Patrząc jednak na codzienne życie ludzi można spostrzec, że choroby pomimo tego iż są i wiecznie będą, nie są w pewnych możliwych sytuacjach eliminowane. I to właśnie sprawia, że nawet bez bioterrorystów istnieje niebezpieczeństwo i ból. W krajach rozwijających się trzydzieści milionów niemowląt nie ma dostępu do szczepień. Jak określają to autorzy "żaden kraj nie jest samotną wyspą" bynajmniej dla zarazków. W tekście przedstawione jest 6 chorób, które są odpowiedzialne za 90% zgonów na świecie, są to: grypa, HIV/AIDS, choroby biegunkowe, gruźlica, malaria, odra. Śmiercionośne choroby mogą stać się również legendą jak i tajemnicą ("angielskie poty"). Do takich legendarnych chorób należą: dżuma, cholera, tyfus jak i ospa. Mikroby działają szybko - "rozprzestrzeniają się praktycznie wszędzie w ciągu 24 godzin". Choroby są szybkie i jest ich sporo, a koncerny farmaceutyczne działają z spowolnionym tempie gdyż nie opłaca im się produkować nowych leków. Niestety w ciągu 5 lat wprowadzono w Stanach Zjednoczonych jedynie trzy leki z danej grupy. Poprawiła się za to produkcja szczepionek na grypę - "koncerny farmaceutyczne potrafią dziś wyprodukować przed sezonem około miliarda dawek". Podsumowując bardziej pozytywnie moją recenzję artykułu trzeba również wspomnieć, że w 2009 roku Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła, że "okołoporodowe zakażenia tężcem udało się wyeliminować na całym świecie prócz siedmiu krajów w Afryce i czterech w Azji. Wszystko dzięki programowi szczepień kosztującemu zaledwie 1,2 dol. za trzy dawki". Takie sukcesy ratują życia ok. 180 tys. noworodków! Przeczytawszy ten artykuł mogę ze spokojnym sumieniem powiedzieć, że jest wyjątkowo godny uwagi i edukujący. Taki artykuł jak ten, powinien przeczytać każdy, aby być świadomym otaczającego nas "świata zarazków" w którym chcąc czy nie chcąc musimy żyć. Jak najbardziej warto zapoznać się z tą lekturą i przekazać ją dalej.
Czytaj artykuł: